Deszcze nie odpuszczają Ukrainy: meteorolog Didienko opowiedziała, gdzie czekać na ulewy.


Prognoza pogody na 29 maja
Prognoza pogody na 29 maja obiecuje nam okresowe deszcze na całym terytorium Ukrainy. Meteorolog Natalia Didienko ostrzegła, że na zachodzie i północy kraju spodziewane są silne deszcze, w niektórych centralnych rejonach również możliwe są ulewy, a na południu i wschodzie padać będą deszcze miejscami. Dlatego nie zapomnijcie o parasolach!
'Bardziej intensywne, aż do ulew, opady oczekiwane są na zachodzie i północy, a także w większości centralnych rejonów. A na południu i wschodzie Ukrainy – deszcze będą padać miejscami. Dlatego nie wychodźcie bez parasoli', – podkreśliła meteorolog.
Temperatura powietrza również będzie się różnić w zależności od regionu. W zachodnich rejonach oczekiwane są najchłodniejsze warunki z +15 do +19 stopni, podczas gdy na wschodzie temperatura wzrośnie do +23+26 stopni.
W Kijowie 29 maja spodziewane są deszcze i około +20 stopni ciepła. Meteorolog zauważyła również ryzyko na drogach z powodu śliskiej nawierzchni od deszczu i wezwała kierowców do ostrożności.
Wcześniej Natalia Didienko ostrzegała o nadchodzącym cyklonie, który przyniesie niestabilne warunki pogodowe.
Prognoza pogody na 29 maja
W pewnym okresie obiecują deszcze w całej Ukrainie, z unikaniem pogorszenia innych warunków pogodowych. Temperatura powietrza również zmieni się od zachodu do wschodu kraju. W mieście Kijowie oczekiwane są deszczowe warunki z temperaturą około +20 stopni. Należy być ostrożnym na drogach podczas deszczu z powodu śliskiej nawierzchni.
Czytaj także
- Oszczędzbank zmienia zasady od 1 czerwca: co się zmieni dla właścicieli kart bankowych
- Ukraińskie myśliwce uzyskały dostęp do 'Wi-Fi NATO': co to oznacza
- W Ukrainie od 1 lipca rozpoczną się masowe kontrole: będą dotyczyć statusu i wypłat
- Ukraincom ujawniono, ile policjantów bierze udział w działaniach bojowych
- Europa nazwała sojusz Chin i Rosji największym zagrożeniem stulecia
- Ukraińcom wyjaśniono, co oznaczają 'rekordowe' manewry rosyjskich bombowców: czy warto panikować