Drony uderzyły w bazę naftową w rosyjskim Orle: co wiadomo.


W Orle miała miejsce nocna eksplozja w pobliżu bazy naftowej
W nocy z 13 na 14 grudnia w mieście Orzeł miała miejsce seria silnych eksplozji w pobliżu lokalnej bazy naftowej. Według informacji 'Włóczni', lokalni mieszkańcy zgłosili te eksplozje za pośrednictwem kanałów Telegram. Świadkowie zauważyli, że usłyszeli co najmniej trzy potężne eksplozje. Jednak lokalne władze, w tym organy ścigania i ratownicy, nic nie potwierdzili w sprawie tych wydarzeń.
'Wstępne dane wskazują na to, że bezzałogowiec ZSU próbował zaatakować lokalną bazę naftową', - wskazano w komunikacie jednego z portali.
Świadkowie również zgłosili, że seria eksplozji rozpoczęła się o 23:40 czasu kijowskiego i trwała do 00:30 w sobotę, 14 grudnia. Po pierwszych eksplozjach w Północnym Rejonie miasta przejechała kolumna pojazdów ratunkowych, a także zaczęły działać helikoptery.
Pomimo wezwań do niefilmowania tego, ludzie nadal publikują w sieci wideo, które wyraźnie pokazują eksplozje i pożar. Według świadków, zapalił się przynajmniej jeden zbiornik na terenie bazy naftowej.
Gubernator obwodu orłowskiego Andrij Kłyczkow później poinformował, że ta noc okazała się niespokojna dla obwodu. 'W wyniku zestrzelonych bezzałogowców uszkodzone zostały szyby w kilku prywatnych domach. Służby operacyjne są na miejscu i podejmują środki w celu usunięcia skutków ataku wroga. Nie ma ofiar ani rannych', - przekazał.
Przypominamy, że Ukraina skutecznie odeprzeć jedną z największych rosyjskich ataków na system energetyczny.
Czytaj także
- 'Szara strefa między wojną a pokojem': Holandia ostrzega przed rosyjską agresją
- Zawieszenie broni: co się dzieje wokół negocjacji Ukrainy i USA w Londynie
- USA zagroziły wycofaniem się z negocjacji w sprawie Ukrainy
- Wróg aktywował ostrzały i ataki na południu
- Rosyjskie drony zaatakowały Charków i przedsiębiorstwa w Poltawie
- Wróg zaatakował Odesę przy użyciu dronów uderzeniowych