Dwóch mężczyzn w TCK w Poltawie podcięło sobie ręce, aby uniknąć mobilizacji.


Dwóch mężczyzn próbowało uniknąć mobilizacji
W Kremenczukskim powiatowym centrum uzupełniania kadr i wsparcia społecznego dwaj mężczyźni próbowali wyrządzić sobie krzywdę, aby uniknąć mobilizacji. Według informacji Poltawskiego obwodowego TCK i WS, około godziny 15:00 14 marca 2025 roku jeden z nich zaczął drapać sobie ręce kluczem, a drugi powtórzył te czynności rozbitą butelką. Obaj mężczyźni otrzymali pierwszą pomoc medyczną, ale ponieważ stwierdzili, że wolą zabić się, niż stanąć w obronie swojej ojczyzny, zostali przewiezieni na oddział psychiatryczny.
Kierownictwo TCK uważa te działania za próbę uchylania się od służby wojskowej, ponieważ w obu przypadkach zostały one przeprowadzone demonstracyjnie i bez zagrożenia dla życia czy zdrowia. Obaj mężczyźni byli już wcześniej badani przez psychiatrę i uznani za zdolnych do służby wojskowej przed tymi wydarzeniami. Po leczeniu ich działania będą rozpatrywane jako wykroczenie wojskowe.
Zgodnie z artykułem 409 Kodeksu karnego Ukrainy, uchylanie się od służby wojskowej poprzez samookaleczenie w warunkach stanu wojennego może być ukarane pozbawieniem wolności od 5 do 10 lat. Organy ścigania już otrzymały odpowiednie zgłoszenia dotyczące tych zdarzeń.
Wzrost naruszeń zasad ewidencji wojskowej
Warto również zauważyć, że od początku roku otwarto już 9 658 spraw związanych z naruszeniami zasad ewidencji wojskowej, niemal tyle, co w całym ubiegłym roku.
Oprócz tego, spory z TCK na ulicy mogą również prowadzić do grzywien. Niedawno w Kijowie ukarano mężczyznę grzywną w wysokości 119 UAH za drobne chuligaństwo podczas kontroli dokumentów TCK.
Czytaj także
- Zestrzelono wszystkie «Kindżały» i większość «szahiedów»: Siły PPO zneutralizowały w nocy 479 celów
- Burze, trąby powietrzne i grad: Na terenach Ternopola przeszła nawałnica (wideo)
- Alarm powietrzny w Kijowie trwał 11 minut
- W Ukrainie trwała masowa alarm powietrzny przez 35 minut
- Rosja zaczęła używać nowego drona z sztuczną inteligencją: szczegóły od wywiadu
- «Mamy wiele szkód». Znamy skutki nocnego ataku Rosji na Cherkasy