Partyzanci odkryli rosyjskie okręty na Krymie i przekazali ich współrzędnym Siłom Zbrojnym Ukrainy - ATEŚ.


Agenci "ATEŚ" przez tydzień badali miejsca stacjonowania okrętów wojennych w Sewastopolu, zrobili zdjęcia i zanalizowali siły Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej. Zebrane informacje przekazano ukraińskim wojskowym. O tym poinformowali partyzanci na kanale Telegram.
"W Zatoce Strielieckiej agenci zarejestrowali 3 bojowe łodzie, holownik 'SB-36' i statek ratowniczy 'Górnik'. Okupanci aktywnie wykorzystują te statki do celów wojskowych. Jednak to tylko niewielka flota, która bazowała w Sewastopolu przed uderzeniami Sił Obrony Ukrainy. Nasi agenci ruchu pomogli w tym" - stwierdzili przedstawiciele 'ATEŚ'.
Te informacje są ważne dla armii ukraińskiej i pomogą zniszczyć resztki okupacyjnej floty. Wcześniej miało miejsce rakietowe uderzenie w rosyjską flotę w Sewastopolu, w wyniku czego zostały uszkodzone duży desantowiec 'Mińsk' i łódź podwodna 'Rostów nad Donem'.
Partyzanci także poinformowali, że niektóre rosyjskie oddziały odmawiają prowadzenia natarcia w obwodzie zaporoskim. Te przypadki stają się coraz bardziej powszechne.
Poprzednio zwiadowcy zbadali rosyjską jednostkę wojskową na Krymie i odkryli wiele sprzętu wojskowego. Ponadto rosyjskie dowództwo zakazało żołnierzom 132. motostrelkowej brygady, która walczy na Ukrainie, poruszania się sprzętem wojskowym z powodu aktywności partyzantów.
Czytaj także
- W Charkowie odnotowano trafienia w pobliżu budynków wielorodzinnych, wybuchł pożar
- Linia frontu na 19 czerwca. Raport Sztabu Generalnego
- Ja – Płotwa: ukraiński żołnierz ledwo uniknął śmierci z powodu zbiegu tytułu posta
- W Krzywym Rożnie miała miejsce śmiertelna katastrofa drogowa z udziałem czterech samochodów (wideo)
- «Posadzono w klatce i bito kijami». Okupant wyjaśnił, dlaczego poddał się w niewolę ZSU
- Bili kijami za ucieczkę z pozycji. Okupant wyjaśnił, dlaczego poddał się w niewolę ZSU