Prezenter telewizyjny Seniczkin przeprosił za wulgaryzmy w eterze (wideo).


Ukraiński prezenter Rusłan Seniczkin przeprosił za użycie wulgarnej leksyki w bezpośrednim eterze.
Prezenter, mówiąc o zmianie nazw ulic Kijowa, wyraził swoje myśli za pomocą wulgaryzmów.
Seniczkin przyznaje, że nie zauważył momentu, kiedy zespół reżyserów go ostrzegł o bezpośrednim eterze. Rozumie, że takie zachowanie jest niedopuszczalne.
«Rozważałem jedynie z kolegami historię materiału. Gdybym wiedział, że to bezpośredni eter, powiedziałbym to samo, ale bez wulgaryzmów. Jednak to, co mnie autentycznie oburza, to sytuacja związana ze zmianą nazw ulic i namawiam do szerszego, głębszego spojrzenia, by być mądrym, przewidującym. W końcu interesować się historią. Nie tą, którą pisał dla nas Związek Radziecki w podręcznikach», – powiedział Seniczkin.
Prezenter dodał, że każdy z nas powinien być jak najbardziej świadomy i nie dawać żadnej szansy rosyjskiej propagandzie na nasze oddziaływanie.
Seniczkin rozumie, dlaczego starsze pokolenia popierają zachowywanie wspomnień o rosyjskich pisarzach w przestrzeni publicznej.
«Nie chcą zrezygnować z tego, do czego się przyzwyczaili, co było dla nich życiem przez lata. I trudno zrezygnować z tego, w co wierzyli całe życie. Wszystko to są oznaki rosyjskiej imperium. A kiedy zastanawiamy się, czy zachować oznaki imperium na ulicach naszych miast, ryzykujemy naszą przyszłość, przyszłość naszych dzieci», – podkreślił Seniczkin.
Przypomnijmy, że ukraińska piosenkarka Krystyna Soliwij, która niedawno na scenie w Odessie użyła wulgarnego języka odnosząc się do starej nazwy miasta, żartowała na ten temat. Odpowiednie oświadczenie opublikowała H. Krystyna Soliwij stanie przed sądem za swoje słowa na koncercie w Odessie. Po występie piosenkarki Krystyny Soliwij w Odessie miejscowi mieszkańcy zwrócili się do policji, oskarżając artystkę o naruszenie porządku publicznego - użycie wulgarnego języka.
Czytaj także
- Sztab Generalny potwierdził uderzenie w Czeboksary: trafiony zakład produkujący anteny dla 'szachidów'
- Kolejny skandal. Sieć dyskutuje nowy podręcznik szkolny z języka
- W makaronach znanej europejskiej marki wykryto niebezpieczny składnik
- Najazd tarantuli na Dniepropietrowszczyźnie. Specjalista wyjaśnił przyczynę i czy warto się bać
- Znalazł się pod ostrzałem czołgu w pobliżu Pokrowska. Przypomnijmy Ruslana Charyuka
- W Los Angeles setki ludzi wyszły na ulicę: policja użyła gazu łzawiącego