W Połtawie słychać było eksplozje.

W Połtawie słychać było eksplozje
W Połtawie słychać było eksplozje

W Połtawie wieczorem w piątek, 18 lipca, rozległy się eksplozje. Wróg zaatakował miasto za pomocą broni balistycznej, informują lokalne media.

Siły powietrzne ostrzegały o ruchu szybkiego celu w kierunku obwodu połtawskiego i wezwały mieszkańców do schronienia się. W tym samym czasie na terytorium Ukrainy odnotowano ruch rosyjskich dronów. Z danych wojskowych wynika, że lecą one na północy Sumszczyzny i północnym wschodzie Czernihowszczyzny, kurs - południowo-zachodni lub południowy.

Podkreślmy, że stanem na 19:50 alarm powietrzny ogłoszono w połowie obwodów Ukrainy. Rosjanie dwukrotnie w ciągu doby zaatakowali lokomotywę na kolejach Dniepropetrowskich, która przewoziła ładunek cywilny. A według słów dowódcy ochotniczego batalionu 'Gruziński Legion' Mamuki Mamulaszwili, podczas wizyty urzędników USA w Ukrainie okupanci zachowują się powściągliwie na froncie.

Wydarzenia w Połtawie świadczą o rosnących napięciach na wschodzie Ukrainy i kontynuacji działań wojennych ze strony rosyjskiej. Społeczność międzynarodowa musi ostrożnie obserwować sytuację i podejmować niezbędne kroki w celu zatrzymania konfliktu.


Czytaj także

Reklama