W okupowanym Mariupolu pięcioro dzieci zostało zranionych w wyniku wybuchu pocisku (zdjęcia).


W wyniku wybuchu pocisku w Mariupolu ucierpiało pięcioro dzieci, z których trzech jest w ciężkim stanie. Takie informacje podała Rada Miejska Mariupola.
Zdarzenie miało miejsce w dzielnicy Lewobrzeg miasta. O incydencie poinformował lider tzw. "DNR" Puszilin.
W wyniku eksplozji ucierpiały trzy dziewczynki w wieku 10 i 13 lat oraz dwóch chłopców w wieku 10 i 14 lat. Trójka dzieci jest w ciężkim stanie, a dwóch jest w stanie średnim ciężkości.
"W okupowanym mieście wielokrotnie dochodziło do przypadków zdetonowania niebezpiecznych przedmiotów wybuchowych. Znajdowano je na placach zabaw dla dzieci, podwórkach, na plażach i nawet w uszkodzonych mieszkaniach. Sytuacja najbardziej napięta jest w dzielnicy Lewobrzeg miasta. Rosjanie szczególnie aktywnie ostrzeliwali tę część miasta, ale nie zdołali zneutralizować jej przez dwa lata okupacji. Pokoju mariupolcy znowu cierpią z tego powodu", - oświadczyli przedstawiciele rady miejskiej.
Należy również wspomnieć, że okupanci planują zbudować 3,5 tysiąca nowych mieszkań w Mariupolu, jednakże będą one sprzedawane po cenach niedostępnych dla lokalnych mieszkańców.
Ponadto okupanci planują uznawać za opuszczone 20 tysięcy nieruchomości w Mariupolu.
Jak już informowano, Rosjanie podczas swoich działań pokazują rozstrzelane tramwaje z Mariupola, które zostały zaatakowane przez Rosję podczas blokady miasta.
Dodatkowo w Mariupolu postawiono pomnik rosyjskiemu admirałowi Fiodorowi Uszakowowi, wcześniej okupanci postawili pomnik Aleksandrowi Newskiemu. Ponadto w mieście stawiają pomniki "bohaterom SOV", którzy zabijali pokojowych mieszkańców Mariupola.
Czytaj także
- Zestrzelono wszystkie «Kindżały» i większość «szahiedów»: Siły PPO zneutralizowały w nocy 479 celów
- Burze, trąby powietrzne i grad: Na terenach Ternopola przeszła nawałnica (wideo)
- Alarm powietrzny w Kijowie trwał 11 minut
- W Ukrainie trwała masowa alarm powietrzny przez 35 minut
- Rosja zaczęła używać nowego drona z sztuczną inteligencją: szczegóły od wywiadu
- «Mamy wiele szkód». Znamy skutki nocnego ataku Rosji na Cherkasy