Wierzący z jednej z protestanckich kościołów został szpiegiem i opowiedział, dlaczego poszedł na wojnę.


Dmitrij Pastor Popow ma niezwykłą historię. Kiedyś był szpiegiem, ale z powodu obrażeń został przeniesiony na stanowisko instruktora w brygadzie wojskowej. Pomimo swojej religijnej wiary, jest gotowy zabijać wrogów. W wywiadzie opowiedział o tym, jak jego wiara wspiera wypełnianie obowiązków w armii.
Pastor uważa, że Biblia daje mu siłę i inspirację do obrony swojego kraju przed złem. Nie widzi w tym sprzeczności z jego religijnymi przekonaniami.
Twierdzi, że wojownik nie jest potępiony przez Boga, ponieważ służy swojemu narodowi. Odzwierciedla to Pismo Święte, gdzie napisano, że wojownik nosił miecz dla dobra.
Wcześniej pewien mężczyzna został skazany za odmowę mobilizacji. Stracił swoje mienie, z wyjątkiem swojego mieszkania.
W systemie praktyki sądowej na Ukrainie uważa się, że skazani za uchylanie się od mobilizacji powinni służyć w armii.
Czytaj także
- Na obwodzie czernihowskim porażono prądem dwóch nastolatków na dachu wagonu
- Rocznica czy rocznice: co smutne, a co radosne? Językoznawca wyjaśnił różnicę
- Najbardziej wyczekiwane spotkanie: obrońca z Złoczowa po raz pierwszy zobaczy 3-letniego syna po niewoli
- Francuscy kierowcy pozwali Teslę z powodu Elona Muska
- Wypoczynek w obwodzie odeskim: gdzie można się kąpać, a gdzie jest to kategorycznie zabronione
- Zabójstwo rodziny w Belgii: Konsulowie Ukrainy odwiedzili podejrzanego chłopca