Dowódca „Kuds” zaginął po podróży do Bejrutu.


Isma'il Kaani, dowódca irańskich sił „Kuds”, zaginął po tym, jak odwiedził Bejrut, gdzie doszło do izraelskich ataków lotniczych. Według informacji The Times of Israel, Kaani przebywał w południowej dzielnicy Bejrutu, znanej jako Dahieh, podczas bombardowania skierowanego na wysoko postawionego przedstawiciela Hezbollahu, Hashema Safieddina.
Dwóch wysoko postawionych urzędników irańskich służb bezpieczeństwa potwierdziło agencji Reuters, że po atakach, które miały miejsce pod koniec ubiegłego tygodnia, utracono kontakt z Kaanim. Jeden z nich poinformował, że Kaani przybył do Libanu po zabójstwie lidera Hezbollahu, Hasana Nasrallaha, ale jego miejsce pobytu stało się nieznane po ataku.
Izraelskie ataki na Dahieh, będące bazą Hezbollahu, doprowadziły do zniszczenia wielu wysoko postawionych członków grupy i kilku irańskich oficerów z Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Obecnie Hezbollah nie skomentował sytuacji z Safieddinem i zniknięciem Kaaniego.
Przypomnijmy, że prezydent Izraela wezwał Libańczyków i Irańczyków do buntu przeciw Iranowi.
Czytaj także
- Trójca 2025 roku: tradycje, przesądy i najsurowsze zakazy
- W Ukrainie moda na wizyty u psychologów. Specjalistka ostrzegła Ukraińców o niepokojącej tendencji
- W Niemczech mężczyzna wjechał w tłum, wśród poszkodowanych - jego żona i córka
- Wojownik z plemienia Cziroków broni Ukrainy w szeregach ZSU
- W ciągu jednego dnia DTEK przywrócił światło ponad 76 tysiącom rodzin po ostrzałach
- Parasiuk nazwał najlepszą cechę Załużnego, która pomogła Siłom Zbrojnym w oporze wobec wroga